www.wilkitomy.fora.pl

Lily

Zielone tereny u stóp gór można się świetnie bawić

Sasha

Wbiegła. Położyła się i zasnęła.

Sasha

Obudziła się. Pomyślała o feniksie którego miała dostać od Lily. Przez kilka minut myślała tylko o nim. Nagle... zmieniła się w feniksa. Odmieniła się i szybko wybiegła.

Sasha

Wleciała. Zaczęła szukać czegoś do jedzenia.

Syriusz

Wszedłem i położyłem się.

Sasha

Nagle zauważyła za górą ogon królika. Zaczęła się skradać. Nadepnęła na patyk i królik uciekł. Rozłożyłam skrzydła i podleciała do królika. Nagle kiedy miała wylądować, spadła prosto na królika. Królik nie mógł się wydostać i ugryzłam go. Zaczęłam zajadać.

Syriusz

Nagle wydało mi się, że słyszę szum skrzydeł. Ogromnych skrzydeł. Takich, jakie miał mój brat. Podniosłem gwałtownie głowę, zapominając, że nie mam oczu. Opaska nieco mi się zsunęła, odsłaniając puste oczodoły.

Sasha

Skończyła jeść. Spojrzała na Syriusza i wystraszona wyleciała.

Syriusz

Tym razem usłyszałem szum małych skrzydeł. Sasha. Poprawiłem szybko opaskę, ale Sashy już nie było. Wyszedłem.

Kora

Weszła i położyła się.Zaczęła węszyć

Kora

Natknęła się na trop jeleni i pobiegła za nim